18-03-2019, 16:20:37
Ostatnio będąc w Warszawie podziwiając Pałac Kultury postawiłem zrobić kilka fotek. Aż tu nagle z nikąd podchodzi do mnie facet z reklamówką.ciemniejszej karnacji po twarzy jakiś cygan/mongoł wiek około 30dziestki.
Podchodzi do mnie i wyciąga z reklamówki zafoliowane "markowe" perfumy Armaniego z nalepioną ceną 410zł
- Czy chcesz kupić perfumki , bardzo ładne perfumki i tanio sprzedam
Odpowiadam mu, że nie chcę i nie mam tyle pieniędzy, po czym typek zmienia temat i pyta mnie jak dojechać do katowic, ile jest mniej więcej kilometrów bo on nie jest stąd i nie wie. Odpowiedziałem u mniej więcej ile km , po czym on w podzięce wciska mi na siłe do rąk te perfumy i wyjmuje kolejne z reklamówki z cena 310 zł i wsuwa mi je na siłe do rąk po czym mówi, że to prezent, za to, ze mu pomogłem, że on jest Węgier, a polak i węgier to dwa bratanki i że pozdrawia mnie . No to ja mu na to, że dziękuję bardzo za te upominki ale że nie są mi potrzebne, na co on nagle mówi, że oszukali go, że przyjechał z Węgier za pracą do Białegostoku i nic mu nie wypłacili i potrzebuje pieniędzy na drogę powrotną.. ( coraz bardziej zaczynało mi to smierdzieć, bo naoglądałem sie dużo programów z oszustw tego typu ) . Nagle wyciągnał z reklamówki czarne kwadratowe pudełeczko po czym otwiera je a w nim - "złoty zegarek z ceną 2810zł (widać ze tania podróbka z aliexpres warta 2 dolary). Powiedziałem, że nie dziękuję, że nie mam naprawde tyle pieniędzy, że spiesze się do lekarza i ledwo mi starczy na bilet powrotny , na co on do mnie że mozemy podejsć do bankomatu... powiedzialem ze nie dziekuje naprawde nie mam pieniedzy, że mu sie te przedmioty bardziej przydadzą .Wcisnalem mu z powrotem do ręki to co mi dał i poszedłem sobie. Chwilę potem widziałem jak znalazł kolejną ofiarę...
Wystarczylo dosłownie kilka minut z wyjścia z dworca centralnego, żeby trafić na pierwszych oszustów : Także uważajcie tam w Waszawie.
W internecie znalazłem podobne przypadki, tylko z Ostrołęki
OSZUŚCI Z OSTROŁĘKI
Podchodzi do mnie i wyciąga z reklamówki zafoliowane "markowe" perfumy Armaniego z nalepioną ceną 410zł
- Czy chcesz kupić perfumki , bardzo ładne perfumki i tanio sprzedam
Odpowiadam mu, że nie chcę i nie mam tyle pieniędzy, po czym typek zmienia temat i pyta mnie jak dojechać do katowic, ile jest mniej więcej kilometrów bo on nie jest stąd i nie wie. Odpowiedziałem u mniej więcej ile km , po czym on w podzięce wciska mi na siłe do rąk te perfumy i wyjmuje kolejne z reklamówki z cena 310 zł i wsuwa mi je na siłe do rąk po czym mówi, że to prezent, za to, ze mu pomogłem, że on jest Węgier, a polak i węgier to dwa bratanki i że pozdrawia mnie . No to ja mu na to, że dziękuję bardzo za te upominki ale że nie są mi potrzebne, na co on nagle mówi, że oszukali go, że przyjechał z Węgier za pracą do Białegostoku i nic mu nie wypłacili i potrzebuje pieniędzy na drogę powrotną.. ( coraz bardziej zaczynało mi to smierdzieć, bo naoglądałem sie dużo programów z oszustw tego typu ) . Nagle wyciągnał z reklamówki czarne kwadratowe pudełeczko po czym otwiera je a w nim - "złoty zegarek z ceną 2810zł (widać ze tania podróbka z aliexpres warta 2 dolary). Powiedziałem, że nie dziękuję, że nie mam naprawde tyle pieniędzy, że spiesze się do lekarza i ledwo mi starczy na bilet powrotny , na co on do mnie że mozemy podejsć do bankomatu... powiedzialem ze nie dziekuje naprawde nie mam pieniedzy, że mu sie te przedmioty bardziej przydadzą .Wcisnalem mu z powrotem do ręki to co mi dał i poszedłem sobie. Chwilę potem widziałem jak znalazł kolejną ofiarę...
Wystarczylo dosłownie kilka minut z wyjścia z dworca centralnego, żeby trafić na pierwszych oszustów : Także uważajcie tam w Waszawie.
W internecie znalazłem podobne przypadki, tylko z Ostrołęki
OSZUŚCI Z OSTROŁĘKI